Świat według bąbli, Odcinek 107
czyli nagranie do reklamy - wrzesień 2007
We wrześniu jedna z agencji medialnych poszukiwała chłopców do reklamy syropu. Mama nas zgłosiła, pojechaliśmy na casting i ... po paru dniach okazało się, że zostaliśmy wybrani!
Nagranie było w domku na Mokotowie. Na początku zszokował nas tłum i ogrom wszystkiego. Na ulicy stało chyba ze 30 samochodów, z tego kilka tirów ze sprzętem, generatory, "autobus z restauracją", (czyli autokar z kateringiem), "ubikacja w ciężarówce" (przewoźna wielka "toi-toi'ka" z prysznicami). Do obsługi 40 osób - światło, garderoba, makijaż, scenografia. I w tym wszystkim my - dwóch małych chłopców.
Na początku nas malowano ;)
Potem pan reżyser osobiście sprawdził, czy skarpetki pasują do koloru bluzek.
A potem zaczęła się zabawa i poważna praca. Każdą scenę trzeba było powtarzać wiele razy, zawsze z uśmiechem, stosując się dokładnie do poleceń pana reżysera (one, two and AKCJA!)
Wszyscy byli u naszych stóp podczas kręcenia
Jak wszystko szło doskonale, pan reżyser nosił nas na rękach.
A po tym zdjęciu może rozpoznacie reklamę...