Kwaśne bliźniaki
Kobieta ciężarna powinna zażywać kwas foliowy w celu uniknięcia wad układu nerwowego noworodków (bezmózgowia, przepukliny mózgowo-rdzeniowej). Wiele kobiet przygotowujących się świadomie do zajścia w ciążę zażywają kwas foliowy kilka miesięcy przed spodziewanym poczęciem.
Ja też miałam takie zalecenia.
Będąc już w ciąży przeczytałam jednak zdumiewający artykuł w Gazecie Wyborczej*. Otóż szwedzcy naukowcy z Tornblad Institute w Lund twierdzą, iż "kwas foliowy w jakiś sposób zwiększa prawdopodobieństwo mnogiej owulacji (czyli uwolnienia w jednym cyklu wielu komórek jajowych) albo sprzyja zagnieżdżeniu się więcej niż jednego zapłodnionego jajeczka w macicy."
Zespół Bengt Kaellen przeanalizował dane na temat zażywania witamin przez ciężarne Szwedki. "2569 kobiet zażywało kwas foliowy przed ciążą i w czasie jej trwania. W tej grupie 2,8% urodziło bliźnięta, podczas gdy w całej populacji szwedzkiej liczba bliźniaczych porodów stanowi tylko ok. 1,5% porodów."
Kaellen obliczyła, że jeśli 30% ze 100 tys. Szwedek będzie zażywać kwas foliowy, to co roku urodzi się tam dodatkowo 225 par bliźniąt, natomiast uniknie się jedynie kilku przypadków wady cewy nerwowej.
Zdaniem Kaellen potwierdzenie tych rewelacji wymaga dalszych badań. I co prawda inni naukowcy odnoszą się do jej teorii sceptycznie - tym niemniej coś może w tym jednak być... Czyżbym i ja zawdzięczała moich synków pospolitemu folikowi?
*Gazeta Wyborcza, 27.07.2001r.